Tagi

, , , , , , , ,

FUNDAMENT

Dziś świat proponuje intelektualizację życia. Wykrzywianie pojęć. Wykrzywianie definicji tak by pasowały do idei którą chce głosić autor, instytucja, grupa społeczna. Ważna jest interpunkcja, idee, definicje, wszystko co intelektualne i umysłowe, a brakuje korelacji z prawdziwym życiem. Życie wewnętrzne to nei pisanie doktoratu. TO jest prawdziwe codzienne życie z prawdziwymi codziennymi zadaniami.

Postawy – właściwe postawy wobec pokus, wobec głosu Ducha, zdobywa się właśnie ćwicząc. potykając się, błądząc, gubiąc się. Trzeba powtarzać, aż wejdzie w krew. Wielokrotnie z wytrwałością. Dlateog u św. Ignacego mamy do czynienai z „ćwiczeniami duchowymi!”. Trzeba się ćwiczyć w różnych okolicznościach, w różnych stanach wnętrza ćwiczyć do właściwych postaw, działań i reakcji.

Ludzie dziś lubią skakać z kwiatka na kwiatek. RAk w tej grupie i tej ideologii, czy nawet tej duchowości widza niezwykłą drogę dla siebie. Mila jakiś czas i porzucają to dla kolejnej cudownej drogi. I tak całe życie… A przecież duchowości w chrześcijaństwie, gdy sie do nich przylgnie całym sobą prowadzą do celu. Duchowość ignacjańska, franciszkańska, benedyktyńska, karmelitańska…. KAżda z nich „wyprodukowała” rzesze świętych. Ci święci własnie weszli na maxa w tą jedna drogę i szli z uporem, mimo przeciwnych wiatrów, mimo nocy. Szli przed siebie do celu.

Dziś w świecie panuje postawa niestałosci i zmiany partnera, drogi życia, gdy już się ZNUDZI. W ten sposó człowiek w swoim krókim życiu „porozgrzebuje” jakieś kawałki drogi ku świętościw różnych miejscach i nei zdaży do końca życia uczynić konkretnych postępów w drodze.

Człowiek dziś tak szybko się poddaje: „po co się trudzić? szkoda czasu! nie ma szans dotrzeć tą drogą! to nie dla mnie ….”

… I PRZEGRYWA….

Człowiek roztropny ZAPRZE SIĘ, UPRZE SIĘ, powie sobie WYTRWAM, OSIĄGNĘ CEL!

W sprawach swiata ludzie są tak roztropni, a w sprawach ducha tak szybko się poddają i zniechęcają.

TYLKO ZNIECHĘCENIE I ZAWRÓCENIE JEST PRAWDZIWĄ PRZEGRANĄ!

Można sobie pozowlić na przerwy, skaleczenia, upadki, złamania, odpoczynki – to wszystko tylko przystanki. Czasem konieczne, żeby nie przesadzić. To wszystko można naprawić – wstać, opatrzyć, wyleczyć, zrehabilitiwać.

Ale zawsze – cały czas trzeba się wpatrywać w CEL – bo CEL NADAJE SENS!

Trzeba tak jak kropla drążyć skałę – czasem milimetr po milimetrze z pozoru stojąc w miejscu… Brać wzór z Jezusa w Ogrójcu. Cały czas się miota – uczniowie, Ojciec. Cały czas ta sama prosta modlitwa. Ale nie ucieka. Trwa!

DO ŻYCIA DUCHOWEGO TRZEBA PODCHODZIĆ ZE SPOKOJEM! NIE NERWOWO. SPOKOJNIE I POWOLI, KROK PO KROKU Z CIERPLIWOŚCIĄ RADOŚCIĄ I PRACOWITOŚCIĄ.

KTO WYTRWA DO KOŃCA, TEN BĘDZIE ZBAWIONY (Mt 24,13)

 

LEADERSHIP PO IGNACJAŃSKU

Ten element ćwiczeń duchowych pokazuje jak niezwykła jest rola wizji, misji i strategi w pracy z ludźmi. Człowiek, by wygrał, musi iść w jednym keirunku, ćeiczyć. Ma prawo popełnić błąd. Rolą Lidera jest motywowanie, wskazywanie kierunku i zawracanie tego który się zniechęcił.

 


PAnie dał mi wytrwałośc w drodze do Zbawienia.

Prowadź mnie Panie wytrwale do celu