Tagi
Duch Św, medytacja, modlitwa, pokój, pokora, przygotowanie, wyciszenie
FUNDAMENT
Boga nie trzeba do modlitwy przygotowywać – On jest zawsze gotów i czeka na spotkanie ze mną. To moje zadanie – by sie przygotować, otworzyć na Jdgo przyjście. By pracować nad sobą i zmieniać siebie.
Potrzeba mi otworzyć drzwi. Usunąć przeszkody. Przyjąć Przychodzącego.Stanąć w prawdzie i w pokorze wobec siebie.
To tak jak Ci którzy otworzyli się na głosicieli w dzisiejszej Ewangelii:
Jezus powiedział do swoich Apostołów: „Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski. Wart jest bowiem robotnik swej strawy. A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was”. (Mt 10,7-13)
Otwarcie na Boga na początku medytacji owocuje spokojem serca, głębią pokoju.
Katarzyna ze Sieny:
„Ja Jestem, który jestem, ty jesteś tą, której nie ma”
Pokój to też wyciszenie wnętrza – wejście w wewnętrzy spokój i pokój. Wyjść z codzienności na swoją pustynie – na miejsce osobne – pozbawione wszelkich przeszkadzaczy.
Przhjďź Duchu i ucz mnie modlitwy.