Tagi
hodie, nęcenie, niepokój, pociesznie, rozeznawanie duchów, trwanie w strumienu łaski, wolność, zatwardziałość
MEDYTACJA – 17 STYCZNIA 2019
SŁOWO:
Postępujcie, jak mówi Duch Święty: «Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak podczas buntu, w dzień kuszenia na pustyni, gdzie kusili Mnie ojcowie wasi, wystawiając na próbę, chociaż widzieli dzieła moje przez lat czterdzieści. Rozgniewałem się przeto na to pokolenie i powiedziałem: Zawsze błądzą w sercu. Oni zaś nie poznali dróg moich, toteż przysiągłem w swym gniewie: Nie wejdą do mego odpoczynku».
Baczcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego, lecz zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, póki trwa to, co zwie się «dziś», aby ktoś z was nie uległ zatwardziałości przez oszustwo grzechu.
Jesteśmy bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną. (Hbr 3,7-14)
KONTEMPLACJA:
Puncta, które stały się inspiracją: https://e-dr.jezuici.pl/uleglosc-slowu/
Postępować jak mówi Duch Święty…?!
Ignacy Loyola tak wiele mówi o rozeznawaniu duchów.
Gdy mówi Duch Święty to zawsze pociąga ku pocieszeniu, ku rzeczom dobrym, a „niepokoi” wyrzutami sumienia serce, które wymaga nawrócenia. Duch zły działa na serce człowieka dokładnie odwrotnie. Nęcąc lub strasząc ku wyjściu ze strumienia Bożej łaski chwili, łaski uświęcenia, albo przynosząc setki wytłumaczeń chwilowo uspokajając serce gdy trwa w grzechu.
Gdy serce wymaga nawrócenia – trzeba to zrobić jak najszybciej. (Hodie) -> właśnie „dziś” – by serce nie zatwardziało, nie wpadło w pętlę riposty na każdy Boży podszept.
Ale nawet rozpoznając dobrego Ducha można Go usłyszeć, a potem się oprzeć i cofnąć dając się wynęcić lub zastraszyć złemu duchowi. Z czasem zatwardzić serce na głos Ducha.
W przestrzeni walki Duchowej nie można ustawać, bo tylko zniechęcenie jest tu przegraną. Tylko pozostanie w miejscu bez poddania się dynamizmowi Ducha. Bez zawierzenia się Jego eksplozji Miłości w życiu mogę ponieść ostateczną klęskę. Bo jeśli za życia nauczę się odpowiadać Bogu „Nie”, to jest groźba, że wejdzie mi to w krew! I powtórzę to samo NIE w ostatniej sekundzie mojego życia. Odpowiadając na najważniejsze pytanie mojej wieczności.
A ON ze łzami w oczach i rozdartym sercem uszanuje moją wolność wyboru!
Duchu Święty Przyjdź. Przynieś mądrość roztropność i ostrożność w rozeznawaniu duchów. Gdy jednak rozeznam Twój głos, daj mi siłę i wytrwałość we wprowadzeniu Twego Słowa w czyn. Uchroń mnie od zniechęcenia prowadzącego do zatwardziałości serca. Porwij moje serce. Uczyń je na wzór serca Jezusowego – wychodzące na pustynię by być sam na sam z Ojcem. By Ojciec mógł subtelnie i bez rozpraszaczy szeptać do głębi mego serca.
Mów do mego serca Duchu Miłości. Duchu Świętości. Duchu Boży…
Święta Maryjo, Matko Boża! Módl się za mną grzesznym teraz, a szczególnie w OSTATNIEJ CHWILI MOJEGO ŻYCIA, gdy On zapyta mnie czy chcę spędzić z Nim wieczność…