Jezus przed Wniebowstąpieniem żegna się z uczniami i poleca im głosić Ewangelię. Metody poznaja dopiero w peni gdy zstąpi na nich Duch Święty. Wtedy będą szli i nic nie bedzie ich w stanie powstrzymać – tak jak opisuje to dzisiejsze I czytanie. Głoszenei stawało się naturalnym owocem chrztu świętego. Apollos otrzymał dar wiary i on tak w nim rezonowała, tak go przepełniałą że chciał ją rozdawać dalej. Radosnej Nowiny nie da się utrzymać tylko dla siebie.
Paweł zabawił w Antiochii pewien czas i wyruszył, aby obejść kolejno krainę galacką i Frygię, umacniając wszystkich uczniów. Pewien żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma, przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą. A kiedy chciał wyruszyć do Achai, bracia napisali list do uczniów z poleceniem, aby go przyjęli. Gdy przybył, pomagał bardzo za łaską Bożą tym, co uwierzyli. Dzielnie uchylał twierdzenia żydów, wykazując publicznie z Pism, że Jezus jest Mesjaszem. (Dz 18,23-28)
Radość płynie z faktu zmartwychwstania ale także z Wniebowstąpienia, które pokazało wyniesienie natury ludzkiej do godności króloewskiej. Daltego razem z psalmistą śpiewamy dziś:
REFREN: Pan Bóg jest królem całej naszej ziemi
Wszystkie narody klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy jest straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.
Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.
Połączyli się władcy narodów
z ludem Boga Abrahama.
Bo możni świata należą do Boga:
On zaś jest najwyższy. (Ps 47)
Nie ma już granic w głoseniu. Jezus wraca do Ojca. Możemy prosić w Jego imię. Mamy niezwykły dostęp do Ojca. Jezus wraca do Ojca i jak to podkreślał – jest to warunek, droga do Zesłania Ducha Świętego:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca”. (J 16,23b-28)
To Duch Święty uzdalnia do głoszenia Słowa po całej ziemi. Ewangelia powie, że Jezus rozradował się w Duchu Świętym i powie: „Cieszę się że objawiłeś te rzeczy ludziom prostego serca, […] bo takie było Twoje upodobanie”
To mocą Ducha Świętego MEsjasz dokonał dzieła odkupienia. Pokazał nam jak mamy współpracować z Duchem. Teraz idzie so Ojca, zabiera nasze człowieczeństwo z sobą – sadza na Tronie chwały – włącza w życie wewnętrze Trójcy Świętej. Tym samym Duch Święty przychodzi do każdego człowieka. Jeśli tylko człowiek tego zechce – zapragnie – poprosi.
Duch Święty jest przyzywany w życiu kościoła. W czasie każdej Eucharystii – szczególnie przed przeistoczeniem. Jezst przyzywany w czasie udzielania wszystkich sakramentów. Duch w kościele jest symbolizowany przez olej. Olej wchodzi w skórę i przenika do tkanek ciała człowieka – tak też przenika nas Duch Święty we wszystkich sferach – nie tylko cielesnej. Olej to tylko widzialny znak, niewidzialnego daru Ducha. Duch wnika w nas i czyni nas zdolnymi do wykonania dzieła. Dzieła do którego ejsteśmy powołani – dzieła upodobnaego przez Ojca. DUch jednak nie pogwałci naszej wolnej woli. Jeśli nie bedziemy Go chcieli. Jeśli Go odrzucimy – on uszanuje naszą decyzję.
Dlatego Jezus mówił o sercach pokornych i prostych które przyjmują Ducha i objawienie. Serca wyniosłe,zarozumiałe, 'wszystko-woedzące” wzgardzą Duchem prędzej czy później. Jezus nieraz mówił o tym by stać się jak dziecko – mieć proste, ufne serce. Poddać się woli Ojca, bo On kocha i wie co najlepsze. Poddać się tej woli mimo że może nie rozumiem do końca dokąd mnei prowadzi.
WNIEBOWSTĄPIENIE i ZESŁANIE DUCHA kończą pewną fazę dzieła Jezusa na ziemi – odkupienie. Po Zmartwychwstaniu Jezus przygotowuje Apostołów i uczniów do zapoczątkowania nowego dzieła – KOŚCIOŁA. Teraz nastały czasy KOŚCIOŁA. Oczekujemy i współpracujemy z Duchem Świętym. Poddajemy sie Duchowi Świętemu. Jesteśmy prowadzeni prze Ducha Świętego. Dążymy do pełnego zjednoczenia całej ludzkości z Mesjaszem. Takie jest zadanie Koscioła – głosić i chrzcić. Włączać ludzi w tą winorośl, w to ciało mistyczne, którego głową jest Chrystus. Do tego potreba mocy z wysoka – Ducha Świętego.
Bóg jednak szanuje prawa wzrostu i rozwoju. Także wobec kościoła. Minęły 2000 lat i kościół ciągle wzrasta. Doznawał podziałów i stara się zabliźnić te razny i wrócić do jedności. Błądził i wracał. Ale ciągle uczy się na swych błędach i wzrasta. Tak jak Jezus w mocy Ducha. Najpierw w łonie Maryji, potem w domu w Nazarecie. Dopiero gdy dojrzał do dzieła poszedł nad Jordan i rozpoczął swoją działalność publiczną. Ujawniła się PEŁNIA DUCHA. Tak samo każdy chrześcijanin otrzymuje kolejne sakramenty wymagające coraz większej dojrzałosći. Od Chrztu, przez droge pokuty, gdy człowiek staje się świadom popełnianego zła, potem idzie w Eucharystię gdzy już potrafi przygotować swe serce na przyjecia Pana. Gdy dojrzewa emocjonalnie i społecznie może przyjać namaszczenei Duchem w Bierzmowaniu. Potem podjać misję głoszenia w świecie tajemnicy relacji Boga w Trójcy i Bożej płodności w małżeństwie lub tajemnicy Bożego synostwa i służby które JEzus pokazał obmywajac nogi uczniow w wieczerniku przez sakrament kapłanstwa. Bóg daje jeszcze sakrament bezpośredniego namaszczenia Duchem – gdy człowiek dowiadcza choroby – szczególnie choroby ciała czy umysłu.
Kościół przez lata odkrywał cud Pięćdziesiatnicy i kształtowały się sakramenty – ich forma i odkrywanie coraz większej głębi.
Sakramenty odpowiadają na wezwanie Pana – „Jak Mnie posłał Ojciec, tak i Ja was posyłam – idźcie i głoscie i udzielajcie chrztu. Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”
Kościoł głosi na dwa sposoby:
- Pierwszy sposób głoszenia
Głosi Ewangelię – orędzie zmartwychwstania Pana. Opowiada ludziom o wydarzeniach zbawczych, o radości z tego, że Pan ŻYJE! Kościoł poddany mocy Ducha Świętego poszukuje wielu dróg i form dotarcia z dobrą nowiną do człowieka. Bóg to Stwórca, który pragnie by ludzie wraz z Nim współstwarzali świat. Dziś – w dobie pandemii – są transmisje internetowe, rekolekcje online, modlitwy wspólne, spotkania wspólnot w przestrzeni sieci. Są grupy wsparcia online. Kościół niesie to samo orędzie i adaptuje sposó głoszenia do metod i sposobów dostępnych obecnie w swiecie.
- Drugi sposó głoszenia
Głosi świadectwo przez męczeństwo i służbę. Pozostaje wieny aż po śmierc. Jedni aż po męczeństwo w imię Jezusa – oddają życie za wiarę. Inni podejmują drogę sakramentu pozostajac wiernymi aż po śmierć – kapłan, zakonnica, zakonnik ślubuje służbę aż do końca życia. Małżonkowie ślubują sobie wiernosć aż ich śmierć nie rozłączy. Każdy bierze swój krzyż swój sposób podążania za Panem i idzie aż po kres życia. Oczywiscie wierność drodze sakramentalanej to wymowny symbol prawdziwego męczeństwa tych, którzy przelewają krew za Imię Chrystusa.
1. Przybądź Duchu Święty, ześlij z nieba wzięty
światła Twego strumień.
Przyjdź, Ojcze ubogich, Dawco darów mnogich,
Przyjdź, światłości sumień
2. O, najmilszy z Gości, słodka serc radości,
Słodkie orzeźwienie.
W pracy Tyś ochłodą, w skwarze żywą wodą,
W płaczu utulenie.
3. Światłości najświętsza! Serc wierzących wnętrza
Poddaj Twej potędze.
Bez Twojego tchnienia ćóż jest wśród stworzenia?
Jeno cierń i nędze.
4. Obmyj, co nieświęte, oschłym wlej zachętę
Ulecz serca ranę!
Nagnij, co jest harde, rozgrzej serca twarde,
Prowadź zabłąkane.
5. Daj Twoim wierzącym, w Tobie ufającym,
Siedmiorakie dary!
Daj zasługę męstwa, daj wieniec zwycięstwa,
Daj szczęście bez miary
Pan WYZNACZYŁ i on też dał im konkretną misję posłał ich w KONKRETNE miejsce – gdzie sam planował pójść…
Jezus każdego WYPRAWIŁ – obdarzył tym co jest potrzebne na drogę. Jak Matka wyprawiająca dziecko na egzamin – i coś dla ciała i krzyżyk błogosławieństwa na czole. Jezus – Stwórca – Pan Wszechświata – sprawi że nic im nie zabraknie.
Warunkiem tego wsparcia jest pokora, ubóstwo, posłuszeństwo i modlitwa tych którzy są posłani ale także tych wokół – współ-posłanych.
Pokora, ubóstwo, posłuszeństwo to trwanie w głębi Krzyża. W głębi największych tajemnic wiary. Uczeń, głosiciel, który tam duchowo nie trwa nie będzie głosił autentycznie – tylko akademicko. W tym co głosi nie będzie Serca.
Głosić… ale jak? Jezus też daje bardzo konkretne instrukcje. Wychodźcie, błogo-sławicie, pozdrawiacie życząc pokoju. Dajecie im wolność. Jak przyjmą – pozostajecie. Jak nie, idziecie dalej. Nie o ilość chodzi ale o jakość. Nie chodźcie z domu do domu.
Panie Wypraw mnie. Wypraw innych. Poślij. Ucz głoszenia – z pokorą, posłuszeństwem i sercem ubogim…