Przedziwny tekst. Jezus za czasu swego życia doczesnego modlił się o wybawienie od śmierci. Znał przebieg swej Paschy. Mówił nieraz otwarcie o swej męce i śmierci. Ale także o Zmartwychwstaniu. Jak mówią teksty Triduum – On jest w pełni człowiekiem i w pełni Bogiem. Ma w sobie dwie natury które przedziwnie się w Nim łączą ALE nie mieszają. Jego ludzka natura, ze świadomością śmierci i męki, którą przejdzie, musiała wejść ba niezwykły poziom WIARY. Zaufać Bogu, że przejdę przez śmierć i Zmartwychwstanę. Jako pierwszy z ludzi. Dziś przed każdym człowiekiem jest ta sama perspektywa. Jezus przetarł szlak i pokazał że to prawda.
Jednak zanim się to dla Niego urzeczywistniło wiele się modlił,umacniając swą wiarę w to, że będzie wysłuchany. I został wysłuchany. Przez swą uległość – posłuszeństwo woli Ojca do końca
(Hbr 5, 7-9)
Chrystus podczas swojego życia doczesnego z głośnym wołaniem i płaczem zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
Pewnie nieraz wołał do Ojca słowami Psalmu 31:
(Ps 31, 2-3b. 3c-4. 5-6. 15-16. 20) REFREN: Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim
Panie, do Ciebie się uciekam:
niech nigdy nie doznam zawodu,
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej.
Nakłoń ku mnie Twe ucho,
pośpiesz, aby mnie ocalić.Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.Wydobądź z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: „Ty jesteś moim Bogiem”.
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie,
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie
na oczach ludzi.
W przestrzeni posłuszeństwa i cierpienia nie da się też zapombieć o Niej o Maryi. 100% człowiek, a jednak jej krzyż był pistawiony na golgocie serca. Jej Syn; Bóg- Człowiek; Cierpiał zaś tak mocno po ludzku – na prawdziwym krzyżu. Paradoks… Cierpienie Matku można przeżyć towarzysząc Jej pod krzyżem. Jednocząc się z Jej bólem. Niezwykle trafne są dziś słowa Aklamacji:
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, która bez śmierci wysłużyłaś palmę męczeństwa pod krzyżem Chrystusa.
Trzeba wejść w klimat Golgoty i chłonąć go jak gąbka. Cierpienie BEZGRZESZNYCH – Jezusa i Maryi – zadane przez grzeszników.
(J 19, 25-27)
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Nie zostaje nic innego jak wołanie:
Mamo, weź i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź Mamo wszystko cokolwiek mam i posiadam. To wszystko pochodzi z ręki Boga. Ty, Mamo, rozporządzaj tym według woli Boga. Przygotuj wszystko co mam jako dar doskonały na ołtarz Boga w Niebie. Przynieś mi tylko Milość i Łaskę, a one w zupełności mi wystarczą