Tagi
Bóg, człowieczeństwo, człowiek, istnienie, kosmos, manicheizm, materia, materializm, miłość, obraz, sens, stwórca, stworzenie, świat
FUNDAMENT
Słowo pokazuje obraz Boga Miłości.
Słowo pokazuje też sens istnienia człowieka jako odpowiedzi na Miłość.
Jaki jest zatem sens całego pozostałego stworzenia…?
Odpowiedź na to pytanie ejst ważna, bo człowiek jest silnie związany, jest zanurzony w świecie materii, jest też istotą związaną ze światem duchowym. Człowiek jest zalezny od świata, od wody, śwaitła, pokarmu, ale i pomocy aniołów, czy pokus złych duchów.
Człowiek też od początku istnienia stara się znaleźc sens rzeczywistości, która go otacza. Drogi bywały bardzo różne:
- Można spojrzeć tylko na przestrzeń ducha i doświadczeń artystycznych i dojśc do wniosku, że materia sama w sobie jest zła, że nalezy ją niszczyć kosztem doswiadczeń artystycznych i duchowych. Od materii treba się uwalniać i uniezalezniać. Tak do sprawy podchodzili ludzie wyznajacy manicheizm.
- Można tez popaśc w drug skrajnośc i wielbić materię jak bożka. Ubóstwiać produkty, wytwory natury, czy ludzkich rąk. Dać się materii uzależnić i stać się od niej ślepo zaleznym. Ten kierunek – tak dziś popularny – można nazwać materializmem.
- Gdzieś w środku stoi świat prawdy. Ani nie ubóstwiający materii, ale też nie szukajacy w niej najgorszego wroga człowieczeństwa. Taką drogę pokazuje Biblia. Drogę którą można nazwać chrześcijańskim spojrzeniem na materię.
Gdy poptrzy się na 1 rodział ksiegi Rodzaju, Bóg mówi o materii, że „jest dobra”. Nie potępia jej,a le też nie ubóstwia, nie tworzy „na swój wzór i podobieństwo”. Bóg wszystko stworzył swoim słowem, stworzył bo chciał by to było – On, który jest samą Miłością, nie mógł tworzyć czegoś co miałoby być złem i antymiłością. Kosmos i całe stworzenie w nim zawarte jest dobre w swych początkach i w swej istocie i w swym pierwotnym przeznaczeniu:
Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.
Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
I tak upłynął wieczór i poranek – dzień pierwszy.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem.
I tak upłynął wieczór i poranek – dzień drugi.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek – dzień trzeci.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak. Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek – dzień czwarty.
Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi».
I tak upłynął wieczór i poranek – dzień piąty.
Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę. (Rdz 1,1-28)
Bóg SHARMONIZOWAŁ świat. Z chaosu i bezładu stworzył świat pełen zależności, relacji, wzajemnego uzupełniania się. Jednakże Bóg nie chce by człowiek był materialistą. Pragnie by człwoiek był wolny. Bóg też nie dałby człowiekowi czegoś co jest złe – w dzisiejszym Słowie stukrotnie pomnaża to wobec czego człowiek staje się wolnym – także rzeczy materialne jak „pole”:
Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” Jezus zaś rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”. (Mt 19,27-29)
Dzisiejsze Słowo mówi o relacji Boga do materii ale także o postawie jaką człowiek powinien mieć wobec materii – postawie wolnosci i pewnego rodzaju „obojętności”. Obojętnosci w języku chemii – ani materii nie gloryfikować, ani też nie demonizować. Ani się nie przywiązywać, ani też nie odrzucać.
Świat stworzony koresponduje do człowieczeństwa i jest z nim nieodzownie związany.
STWORZENIE
W niezwykły sposób wiąże się z człowieczeństwem
Gaudium et spes powie:
- TYLKO CZŁOWIEK [z całego stworzenia] ma w sobie samym CELOWOŚĆ istnienia
- Bóg chciał człowieka ZE WZGLĘDU NA NIEGO SAMEGO
- Bóg chciał człowieka jako PARTNERA DIALOGU MIŁOSCI
- Inne stworzenia wyraźnie ukierunkowane są NA CZŁOWIEKA I DLA CZŁOWIEKA
- Stowrzenie nastawione jest SŁUŻEBNIE w stosunku do człowieka
To niezwykły DAR BOGA:
Bóg wszystko rzucił do stóp człowieka – całe stworzenie. I tylko człowiek przerasta ten materialny świat i jest jego panemi królem. To wszystko jednak to DAR BOGA dla CZŁOWIEKA.
Bóg stworzył świat dla MODLITWY człowieka! (św F. Salezy)
Można tylko powórzyć za autorem Psalmu ósmego:
O Panie, nasz Boże,
jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!
Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa2.
Sprawiłeś, że [nawet] usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę,
na przekór Twym przeciwnikom,
aby poskromić nieprzyjaciela i wroga.Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło Twych palców,
księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził:
czym jest człowiek, że o nim pamiętasz,
i czym – syn człowieczy, że się nim zajmujesz?Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich,
chwałą i czcią go uwieńczyłeś.
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich;
złożyłeś wszystko pod jego stopy:
owce i bydło wszelakie,
a nadto i polne stada,
ptactwo powietrzne oraz ryby morskie,
wszystko, co szlaki mórz przemierza.O Panie, nasz Panie,
jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi! (Ps 8)