Tagi
Bóg, czujność, Jezus, Maryja, miłość, nawrócenie, niewola, Ojciec, opamiętanie, pokora, radość, szczęście, służba, ubóstwo, uniżenie, wytrwalość
Drogą do prawdziwej wolności i szczęścia jest pokora – szczytem drogi pokory jest oddanie się Bogu w niewolę Miłości. Najłtwiej jest to zrobić przez ręce Matki, która jako człowiek przeszła tą drogę i zna ją doskonale.
Niezwykły kontrast między postawami pokory i pychy pokazuje prorok Sofoniasz. Cała jego księga napisana niedługo przed niewolą babilońską rezonuje wokół właśnie tego tematu. Pokazuje zestawienie i gromny kontrast między ludzmi zapatrzonymi w siebie w ogromie swej pychy, a ubogimi i pokornymi pokładajacymi swą ufność w Bogu:
Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga. Wtedy przywrócę narodom wargi czyste, aby wszyscy wzywali imienia Pana i służyli Mu jednomyślnie. Z tamtej strony rzek Kusz wielbiciele moi – moi rozproszeni – dar Mi przyniosą. W dniu tym nie będziesz się wstydzić wszystkich twoich uczynków, przez które dopuściłaś się względem Mnie niewierności; usunę bowiem wtedy spośród ciebie pysznych samochwalców twoich, i nie będziesz się więcej wywyższać na świętej mej górze. I zostawię pośród ciebie lud pokorny i biedny, a szukać będą schronienia w imieniu Pana. Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości ani wypowiadać kłamstw. I nie znajdzie się w ich ustach zwodniczy język, gdy paść się będą i wylegiwać, a nie będzie nikogo, kto by ich przestraszył. (So 3, 1-2. 9-13)
W spokoju trwać na łące pełnej słońca i zieleni, bez groźby przestraszenia. To obraz serca zanurzonego w Bogu. Uspokojonego, pełnego głębokiej radości – nie wesołkowatości. Serca spełnionego…
Św. Ludwik powie o tych, którzy oddali się w niewolę miłości:
Szczęśliwa, po tysiąckroć szczęśliwa jest dusza szczodra, która oddaje siebie Jezusowi przez Maryję w niewolę miłości, przez Chrzest wyzwolona uprzednio z tyrańskiej niewoli diabła! (pkt. 34. „Tajemnica Maryi” św. Ludwik)
Ubóstwo serca, ubóstwo ducha, zdanie sie na Boga w pokorze. Ofiarowanie się Ojcu przez Maryję. Wtedy człowiek zyskuje prawdziwy przystęp do Ojca. Woła – a Bóg wysłuchuje:
Biedak zawołał i Pan go wysłuchał
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się do Niego ucieka.(Ps 34 (33), 2-3. 6-7. 17-18. 19 i 23)
Pieczęcią na to wszystko jest dzisiejsza Ewangelia podkreślajaca, że nigdy nie jest za późno. Że ważne jest wytrwanie do końca. Z jednej strony – trzeba walczyć o człowieka do ostatniej chwili życia, bo to w jakim stanie stanie przed Ojcem w momencie śmierci tak na prawdę się liczy. Z drugiej strony trzeba uważać na stan swej wiary i trwać w Bogu. Bo można łatwo zbłądzić. Mówić Bogu „TAK” latami a u kresu pobłądzić…
Opamiętanie się – to droga pokornego serca. Droga uznania, że źle się wybrało. Droga podjęcia powołania i Słowa Ojca. Nawrócenie.
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: „Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?” Mówią Mu: „Ten drugi”. Wtedy Jezus rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć”. (Mt 21, 28-32)
Potreba mi ciągle się nawracać – zawracać ze złej drogi. Powracać do Ojca. Z pokorą ofiarować Mu moje życie przez ręce Matki.
Matko Najświętsza, oddaję się Tobie w niewolę Miłości. Weź i przyjmij całą wolność moją, wolę, rozum i pamieć, weź moje relacje, uczucia, talenty i pracę, weź wszystko co mam i posiadam i zanieś to Bogu. Z Jego ręki to wszystko pochodzi i pod Jego zarząd pragnę to oddać. Rozporządzaj tym wszystkim Maryjo według woli Boga.
Pośredniczko Łask, Najdroższa Mamo, przynieś mi tylko Miłość i łaskę a to mi w zupełności wystarczy.