Tagi
Duch Święty, Elżbieta, Ewangelia, ewangelizacja, głoszenie, Jan Chrzciciel, Jezus, Królestwo Boże, paradoks, przeciwnosści, wolność, wybory, Zachariasz, zadziwienie
TYDZIEŃ II
Bóg działą WBREW ludzkiemu postrzeganiu. Bóg jest utkany z paradoksów. Jan Chrzciciel – syn staruszków – największy z proroków – łącznik starego i nowego Testamentu. Bóg nie naruszając ludzkiej wolności krok po kroku realizuje plan Zbawienia. On pokazuje właśnie w tym swoją Wszechmoc i Mądrość. Mimo miliardów ludzi na ziemi majacych włąsną wolę, On realizuje plan Zbawienia. Nie narusza ludzkiej wolności, delikatnie szepcze do serca. Człowiek może Go posłuchać lub odrzucić. On jednak w niezwykły sposó czasem bardzo zawiłymi i długimi drogami doprowadza świat we właściwe miejsce. Powoli z ziarenka rośnie na świecie Królestwo Niebieskie…
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach. Kiedy Zachariasz w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: „Nie bój się, Zachariaszu; twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród dzieci Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały”. Na to rzekł Zachariasz do anioła: „Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku”. Odpowiedział mu anioł: „Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie”. Lud tymczasem czekał na Zachariasza. I dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić i zrozumieli, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy. A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy i mówiła: „Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi”. (Łk 1,5-25)
Bóg daje w konkretnym czasie (za czasów Heroda) w konkretnym miejscu (światynia) konkretnym ludziom (Zachariaszowi i Elżbiecie) konkretną łaskę (rodzicielstwo). Ta łąska jest na ten czas, tą chwilę, to miejsce i dla tych ludzi. Jeśli by ją odrzucili, ona by się już może nie powtórzyła więcej…
Jezus także utkany jest z paradoksów – jako Syn Boży.
- Król, który rodzi się w najmneijszym z miasteczek Judy, w stajni
- Przychodzi na świat w narodzie, który jest pod okupacją
- Jednoczy się z tym narodzem i jest mu wierny mimo, że przedstawiciele tego narodu z Nim walczą i Go odrzucają. Mógł przecież pójść gdzieś indziej, gdzie byłby lepiej przyjęty…
- Jezus dokonuje większości swego dzieła przez zaledwie 3 lata. Przez wiekszosc życia normalnie pracuje i żyje wśród narodu. Jak pospolity izraelita….
- On – Bóg-Człowieka, Król Wszechswiata – żyje w nędzy i ubóstwie – w domu w Nazarecie raczej się nie przelewa i trzeba ciężko pracować na każdą kromkę chleba
- Nie kończy szkoły świątynnej. Mimo swych ogromnych zdolnosci kończy prostą szkołę gdzieś na prowincji państwa
- Wszyscy którzy wiedzą kim On jest – MILCZĄ!
- Przez 3 lata działa – bez środków, bez specjalistó od PR, człowiek z nikąd…?
- Działa wśród odtrąconych, ubogich, celników, trędowatych, prostytutek, ludzi na marginesie – wchodzi w konflikt z elitami Izraela…
- Zakłada Kościół Katolicki bazujać na grupie rybaków…! Nie na uczonych w prawie, specjalistach od Tory. Na zwykłych prostych rybakach…
Niesamowite jest, że Jezus głosi naukę trudną. Nieraz można przeczytać, zę po Jego mowach duża grupa uczniów się odłączyła. On nei zmienia swych wypowiedzi, żeby nagiąć naukę i ich odzyskać…
Jego nauka jest czymś kompletnie nowym, niesłychanym, zaburza to co dotychczs było fundamentami życia. To co dla świata jest marginalne, dla JEzusa stoi w centrum. Błogosławieni cisi, ubodzy, płączący, prześladowani, odrzucani, łaknący sprawiedliwosci…
Izrael żył przykazaniem oko za oko, ząb za ząb…
Jezus pokazuje jaką wartością jest ubóstwo, pokora, przebaczenie i miłosierdzie. Jak ważna jest uległosć i wiernosć wobec Ojca. Głosi rewolucyjne słowa o tym, że należy milcząco znosić krzywdy. Nie szukać zemsty ale z miłosierdziem przebaczyć. To co stanowi wartość dla świata, dla Jezusa jest stratą albo dużym niebezpieczeństwem dla duchowowsci – honory, zaszczyty, bogactwa, władza…
Ewangelia ma w sobie po dziś dzień swoistą oryginalność przesłania. Jest jedyna w swoim rodzaju. Słowo nie wraca do Boga, aż nie dokona tego, dla czego zostało posłane.
Panie przynieś dar głoszenia. Głoszenia Ewangelii – czyli przepowiadania Królestwa Bożego na Ziemi. Pomóż mi wchodzić wewnętrznie w rzeczywistość Królestwa Boga i głosić to Królestwo moim życiem. Dodaj mi odwagi, bo jestem człowiekiem słąbym i tchórzliwym. Pomóż mi Ewangeliować. Weź mnie Panie w niewolę Twojej Miłosći i nie daj mi się błąkać w moich włąsnych obrazach i decyzjach, ale pomóż mi mocą Twego Ducha wybierać to, co Ty mi proponujesz nie naruszajac mojej wolnosci. Chcę byś był moim Panem i Zbawcą. Byś mnie wziął w niewolę swej Miłosci, bym już nie błądził ale głosił swym życiem Ewangelię.
Amen.