Słowo
Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: „Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu”. A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę. (Mk 8, 11-13)
Kontemplacja
Jezus – Miłość – kocha każdego i każdego chce doprowadzić do Ojca.
Aby tak się stało, człowiek musi ukochać Boga MIŁOŚCIĄ BEZWARUNKOWĄ. Gdy miłość zaczyna być warunkowa, wyrachowana, roz-rachowana, wówczas nie ma już miejsca dla Boga! On wzdycha w sercu i usuwa się z tego miejsca.
Faryzeusze stawiają WARUNKI samej Miłości… !
A Jezus chce ich wstrząsnąć. Zawrócić… !
Jezus jakby chciał im powiedzieć:
Nie będzie. żadnego znaku, bo ja chce wyznawców w duchu i prawdzie. Zastanówcie się dlaczego w wielu miejscach jest znak a tu go nie ma…
To wasza postawa sprawia że ”grzech leży u wrót i czyha na Ciebie”.
Kain jest gotów kochać Bóg pod WARUNKIEM, że Bóg przyjmie jego ofiarę.
Niestety zarówno Kain jak i Faryzeusze nie zawrócili… Pozwolili by grzech który czyhał u wrót wlał się w ich serca i zapanował nad nimi.
Panie daj MI POKORĘ i CZUJNOŚĆ!
Puncta, które stały się inspiracją: e-dr.jezuici.pl/westchnal-w-glebi-duszy/
KONTEMPLACJA
Słowo z 10 Lutego 2019
Jezus otoczony przez wielki tłum, który ciśnie się na Niego. Ludzi, którzy są gotowi na Jego polecenia…
A jednak widzi więcej! Widzi głębiej. Widzi rybaków zajętych swoją pracą… Tych czterech, po których posłał Go tu Ojciec… To na nich się skupia…
Wchodzi w ich codzienność – rozsiada się i głosi. Doprowadza do wiary. Uwiarygadnia się przez połów. I rozpoczyna swe „Wołanie Króla Niebieskiego”…
Reakcja Szymona jest bardzo mocno utwierdzona w wieloletnim doświadczeniu:
PANIE, całą noc łowiliśmy. I teraz, w dzień z tym głośnym tłumem na brzegu?
MISTRZU – bo tak widzi Jezusa Piotr – NA TWOJE POLECENIE zarzucę sieć!
Świat ducha zyskuje priorytet!
Dokonuje się cud. Ogromny połów….
Wołanie Króla Niebieskiego jest głębiej – na drugim stopniu kerygmatu – ku wyjściu z grzechu.
Bo wybrać można tylko jedno z dwóch Królestw. Piotr wybiera Jezusa! Uznaje… JESTEM GRZESZNY!
I kolejne konkretne PO-WOŁANIE płynące od Króla Niebieskiego. Na plaży setki wyłowionych ryb otoczone przez ogromny tłum.
Jezus podnosi codzienne zajęcie Piotra na kolejny poziom.
Piotr rozumie ten język dobitnie. To jest obraz tak mu bliski. Otwiera serce na łaskę. Zostawia stare rybactwo i wybiera nowe…
Panie daj mi usłyszeć Twe wołanie i podążyć za nim uznając wpierw moją grzeszność…
Puncta, które stały się inspiracją: https://e-dr.jezuici.pl/od-slowa-do-slowa/