Tagi
cierpienie, dary, Duch Święty, Jezus, Kościół, Maryja, miecz, sakramenty, uczestnictwo, uczniowie, Wniebowstąpienie
Jezus w czasie ostatniego spotkaania z uczniami w Jerozolimie przypomina o obietnicy Ojca – o Duchu Śiwetym. Przyobleczenie mocą z wysoka. Duch Święty zstąpi i stanie się mocą kościoła. Pociągnie Kościół do rozwoju. Jezus idzie z nimi an szczyt góry Oliwnej (jak mówi tradycja) tam się z nimi żegna. Wkłada na nich ręce. Aż w końcu obłok zabiera Go im z przed oczu. Obłok – znak obecności Boga. Jezus w ciele uwielbionym wraca do Ojca. Tam zasiadł po prawicy Boga.
To niezwykłe – Jezus wstępujac do nieba zabrał LUDZKIE CIAŁO! I W tym ciele zasiadł po prawicy Boga. Zabrał człowike a na tron w Niebie. Przebóstwił ludzkość i wyniósł nas do godności KRÓLEWSKIEJ.
Uczniowie już nie będą Go fizycznie widzieli, zle będą mogli Go doświadczać czy zobaczyć oczyma wiary. On Jest. On JEST, KTÓRY JEST. Dostępny. Bliski ludziom. uczył Kosciół i przygotowywał do nowej formy obecności. Od teraz już tylko tak będzie. Ukryty w sakramentach Koscioła, zakryty dla ludzkich oczu w drugim człowieku czy w chlebie Eucharystycznym.
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę”. Odezwał się do Niego Tomasz: „Panie, nie wiemy dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. (J 14,1-6)
Zaczyna sie czas Kościoła. Kościoła, który po raz kolejny oczekuje na Jego przyjście. Kościół, który stał sie szafarzem sakramentów. A wszystko co było uchwytne w osobie Jezusa zostało w jakiś sposób zamknięte i odzwierciedlone w Sakramentach. Kościół je srawuje i je rozdaje.
Kościół po Wniebowstąpieniu oczekuje obietnicy – oczekuje ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO. Pierwszą w tym Kościele jest Maryja. Niepokalna, bez grzechu. Ściśle związana z Kościołem i Jego Matka. On współcierpiała z Synem. On był przebity gwoździami, a Jej serce przeniknął miecz boleści. Wchodziła w przepaść tej męki. Męki Syna. I teraz bierze udział w formowaniu i losie Kościoła. Na swój sposób – cicho – nieoficjalnie – przeżywajac to w swym sercu. Ona też po swym zaśnięciu zostanie z duszą i ciałem wzięta do Nieba. W mAryji widać cel, do którego każdy z nas dąży. Panie, OTO JA, prowadź mnie dalej przez Matkę.