Tagi
Anioł, Bóg, czas, Duch Św, Gabriel, Jezus, Maryja, miejsce, nawrócenie, odpowiedź, Ojciec, osoby, pełnia czasów, pokora, posłuszeństwo, powołanie, przemiana, przełom, rozeznawanie, rozważanie, serce, śwaitło, Wcielenie, wola, wolność, wołanie, zbawienie, Zwiastowanie
TYDZIEŃ II
Bóg w dzisiejszej Ewangelii daje uczniom polecenie, by szli na cały świat i głosili Ewangelię – Dobrą Nowinę – wszelkiemu stworzeniu. Dobra Nowina dotyczy przyjścia Boga na ten świat – Mesjasza – który odkupił ludzkość. To przyjście, początek Jego obecności w ludzkiej postaci, zaczął się w akcie Wcielenia. Bóg działa w czasie, miejscu i konkretnych osobach, które wybrał. Tak też jest w historii nawrócenia Szawła z I czytania. Pod Damaszkiem, w konkretnym dniu. Jezus nie przekazuje mu wszystkiego, odsyła Szawła do konkretnych ludzi – do Kościoła.
Opowieść Pawła i jego przemiana niezwykle korespondują z treścią medytacji o wcieleniu. W jego życiu dokonał się przełom od wielkiej ciemności ku wielkiej jasności. W krainę mroków wstąpił Chrystus i rozświetlił życie Pawła. To niezwykłe jak historia życia Jezusa uobecnia się w historiach ludzkiego nawrócenia. Wkracza w krainę mroku, później powoli poucza, by wysłać w końcu swego dojrzałego już w wierze Apostoła w świat. Wysyła, by cały cykl powtarzał się w kolejnych sercach tkwiących w mroku. By w tych sercach pojawił się promień światła którym jest Chrystus – ten sam który rozwijał się od kilku komórek w łonie Maryi. Tak samo rodzi się powoli i bez naruszenia wolności w sercu człowieka, który się nawraca.
Paweł powiedział do ludu: „Ja jestem Żydem, urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj służycie. Prześladowałem tę drogę, głosując nawet za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia mężczyzn i kobiety, co może poświadczyć zarówno arcykapłan, jak cała starszyzna. Od nich otrzymałem też listy do braci i udałem się do Damaszku z zamiarem uwięzienia tych, którzy tam byli, i przyprowadzenia do Jerozolimy dla wymierzenia kary. W drodze, gdy zbliżałem się do Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba. Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” Odpowiedziałem: „Kto jesteś, Panie”. Rzekł do mnie: „Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz”. Towarzysze zaś moi widzieli światło, ale głosu, który do mnie mówił, nie słyszeli. Powiedziałem więc: „Co mam czynić, Panie?” A Pan powiedział do mnie: „Wstań, idź do Damaszku, tam ci powiedzą wszystko, co masz czynić”. Ponieważ zaniewidziałem od blasku owego światła, przyszedłem do Damaszku prowadzony za rękę przez moich towarzyszy. Niejaki Ananiasz, człowiek przestrzegający wiernie Prawa, o którym wszyscy tamtejsi Żydzi wydawali dobre świadectwo, przyszedł, przystąpił do mnie i powiedział: „Szawle, bracie, przejrzyj!” W tejże chwili spojrzałem na niego.On zaś powiedział: „Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś. Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!” (Dz 22, 3-16)
Jezus rozsyła swych uczniów – Apostołów Dobrej Nowiny – by nieśli to światło do wszystkich ludzi na Ziemi:
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”. (Mk 16, 15-18)
A wszystko zaczęło się od cudu Wcielenia. Gdy Światło, Słowo, sam Bóg przyszedł na świat. W konkretnym czasie, miejscu i do konkretnej osoby – w czasie który On sam wybrał, miejscu które wybrał i do osoby, którą wybrał i przygotował przez łaskę Niepokalanego Poczęcia. Ojcowie Kościoła przestrzegają tutaj przed próbą zrozumienia – dlaczego wtedy, dlaczego tam, w narodzie Izraela, dlaczego do Maryi. To – jak mówią Ojcowie – należy do tajemnicy Bożej Wolności. On Wszechmocny i Wszechwiedzący właśnie tak wybrał i postanowił – ludzki rozum tego nie pojmie bo jest jak pyłek wobec Bożej mądrości. Można jedynie przyjść, patrzeć, słuchać i kontemplować to niezwykłe wydarzenie…
Modlitwa przygotowawcza: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu. [ĆD 46]
Wprowadzenie 1. Przypomnieć sobie historię tego, co mam kontemplować. Tutaj – trzy Osoby Boskie spoglądają na całą powierzchnię i obszar całego świata pełnego ludzi. Widząc zaś, że wszyscy szli do piekła, postanawiają w swej wieczności, że druga Osoba Boska stanie się człowiekiem dla zbawienia rodzaju ludzkiego. I tak, gdy przeszła pełnia czasu, posyłają Anioła św. Gabriela do Pani naszej [ĆD 101].
Cała Ziemia. Miliony mieszkań domów, miasteczek. Miliardy ludzi. Tysiące lat. Bóg postanawia w końcu że gdzieś na krańcach cesarstwa rzymskiego w Nazarecie – w biednym miasteczku, tak dokona się dialog, który będzie początkiem zmian dla całego wszechświata, całego kosmosu. Do Niepokalanej, skupiającej w sobie miłość całego stworzenia przyjdzie Duch święty – miłość Boga. I nie naruszajac Jej wolnosci – na jej „Fiat” dokona się największy cud ludzkości. Te dwie miłości utworzą pierwsze komórki Boga-Człowieka w łonie Maryji. Wcielenia Miłości. Zaczną się pierwsze sekundy życia w ciele ludzkim TEgo, który przywróci Śwatu radość. Pierwsze sekundy życia w ciele ludzkim Tego, który jest Królem Wszechświata. Już tutaj Bóg widzi także krzyż! Bez misterium odkupienia. Bez kontekstu misterium śmierći i Zmartwychwstania nie da sie odczytać dobrze tego wydarzenia. I tam właśnie prowadzi Ignacy. Na świecie panuje ciemność, grzech, śmierć. W otchłani dusze ludzi czekają na wyzwolenie od tysiecy lat. By Bóg mógł tam zejsć postanowił przejść przez bramę śmierci jako człowiek. Postanowił też przejść ludzkie życie jako Bóg-Człowiek. Od poczęcia aż po śmierć i powstanie z martwych w ciele uwielbionym. To będzie od tej chwili droga każdego człowieka. Jeśli tylko zechce w swej wolności wybrać Zbawienie a nie potępienie…
O zwiastowaniu Pani naszej.
Pisze św. Łukasz 1,26-38.
W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami».
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» Wtedy odszedł od Niej anioł.
Punkt 1. Anioł św. Gabriel pozdrawiając Panią naszą zwiastuje jej poczęcie Chrystusa, Pana naszego: „Wszedłszy Anioł tam, gdzie była Maryja, pozdrowił ją i rzekł jej: Bądź pozdrowiona, łaski pełna; poczniesz w łonie i porodzisz Syna”.
Anioł pozdrawia Maryję – swoją przyszłą Królową. Przekazuje jej niezwykłą wiadomość. Przekazuje słowa korespondujace do zapowiedzi Mesjasza ze Starego Testamentu. Pokazuje Jej, że zostałą wybrana przez Boga na Matkę Mesjasza. Na Jej pytanie o to, że jest dziwicą – „nie znam męża” – czyli nigdy nie wpsółżyłam. Anioł pokazuje, że to tajemnica ogromu miłości Boga skupionej w Duchu Świętym. Maryja jest niesamowita w swym zachowaniu. Nie odrzuca ale też nie akceptuje od razu wszystkiego. Rozważa. Bada duchy. Zadaje pytania. Anioł przekazuje jej także czynność należącą do ojca dziecka – nadanie Imienia. Bóg jest Ojcem i Bóg też nadaje imię temu dziecku – imię Jezus.
Punkt 2. Anioł potwierdza to, co powiedział Pani naszej, oznajmiając jej poczęcie św. Jana Chrzciciela i mówiąc jej: „A oto Elżbieta, krewna twoja, poczęła syna w starości swojej”.
Maryja rozważa i bada duchy… Nie jest łatwowierna. Anioł wzywa do rzeczy pozytywnych, do niesamowitego dobra. Przywołuje proroctwa ze Starego Testamentu i jako pieczęć przekazuje Maryi wiadomość o cudzie jaki dokonał się w życiu Zachariasza i Elżbiety. Anioł woła „Nie bój się!”. Takich słów będzie też używał wielokrotnie Jezus, gdy będzie się ukazywał w ciele uwielbionym po swym Zmartwychstaniu. Te same słowa będą powtarzać aniołowie przy grobie zmartwychwstałęgo. W łonie Elżbiety, uznawanym za martwy grób pojawia się życie – najwiekszy z proroków zapowiadajacych Mesjasza – Jan Chrzciciel. Bóg naiwedził to zapieczętowane łono myśląc już o zapieczętowanym grobie Syna, w którym także pojawi się Nowe Życie. Całą Dobra Nowina, Cała Ewangelia może być zrozumiana tylko w świetle Paschy Pana…
Punkt 3. Pani nasza odpowiedziała Aniołowi: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego”. [ĆD 262]
Maryja po rozważeniu i zbadaniu słów anioła z Pokorą oddaje się Bogu. Przystaje na Boże wołanie. Na swoje słowo „Fiat” przyjmuje dowieczne Słowo w swym łonie. Dokonuje się cud Wcielenia.
Wprowadzenie 2. Ustalenie miejsca jakby się je widziało. Tutaj widzieć wielki obszar i okrąg świata, na którym mieszkają tak liczne i tak różne ludy. Potem podobnie widzieć szczegółowo dom i izbę Pani naszej w mieście Nazaret w prowincji Galilei.
Wprowadzenie 3. Prosić o to, czego chcę. Tutaj prosić o dogłębne poznanie Pana, który dla mnie stał się człowiekiem, abym go więcej kochał i więcej szedł w jego ślady.
Uwaga. Wypada tu zaznaczyć, że tę samą modlitwę przygotowawczą bez zmian, jak to było powiedziane na początku [ĆD 49], i te same trzy wprowadzenia trzeba praktykować w tym tygodniu i w następnych, zmieniając tylko postać wprowadzeń stosownie do danego przedmiotu [kontemplacji].
Punkt 1. Widzieć osoby jedne po drugich. A najpierw te na obliczu ziemi, tak bardzo różnorodne w stroju, w sposobie bycia. Jedni są biali, inni czarni; jedni żyją w pokoju, drudzy w stanie wojny; jedni płaczą, drudzy się śmieją; jedni zdrowi, drudzy chorzy; jedni się rodzą, inni umierają itd.
Po drugie, widzieć i rozważać, jak trzy Osoby Boskie siedzą na swojej królewskiej stolicy, albo na tronie swego Boskiego Majestatu, i jak patrzą na powierzchnię i na cały okrąg ziemi i na wszystkie ludy, które w zaślepieniu umierają i idą do piekła.
Po trzecie, widzieć Panią naszą i Anioła, który ją pozdrawia. i zastanowić się [nad tym wszystkim], aby pożytek jakiś duchowny wyciągnąć z takiego widoku.
Punkt 2. Słuchać, co mówią osoby na obliczu ziemi, a mianowicie jak ze sobą rozmawiają, jak przeklinają i bluźnią itd.
Podobnie słuchać, co mówią Osoby Boskie, a mianowicie: Dokonajmy odkupienia rodzaju ludzkiego itd.; a potem co mówią Anioł i Pani nasza. I zastanowić się [nad tym wszystkim], aby pożytek jaki wyciągnąć ze słów tych osób.
Punkt 3. Potem patrzeć, co czynią osoby na powierzchni ziemi, jak mianowicie biją się wzajemnie, zabijają, idą do piekła itd. Podobnie, co czynią Osoby Boskie, dokonując mianowicie najświętszego Wcielenia itd. I podobnie, co czyni Anioł i Pani nasza; Anioł spełnia swój obowiązek posłańca Bożego, a Pani nasza uniża się i dziękuje Boskiemu Majestatowi. A potem zastanowić się [nad tym wszystkim], aby pożytek jaki wyciągnąć z każdej z tych rzeczy.
Rozmowa końcowa. Na końcu przeprowadzić rozmowę, myśląc o tym, co powinienem powiedzieć trzem Osobom Boskim, albo Słowu Odwiecznemu i Wcielonemu, albo Matce jego i Pani naszej. Prosić wedle wewnętrznego odczucia o to, co pomaga więcej do wstępowania w ślady i do większego naśladowania Pana naszego tylko co wcielonego. Odmówić Ojcze nasz. [ĆD 103-109]
By móc odpowiedzieć jak Maryja trzeba się nauczyć słuchać woli Boga:
Zabierz, Panie, i przyjmij
całą wolność moją,
pamięć moją i rozum,
i wolę mą całą,
cokolwiek mam i posiadam.
Ty mi to wszystko dałeś
Tobie to, Panie, oddaję.
Twoje jest wszystko.
Rozporządzaj tym w pełni
wedle swojej woli.
Daj mi jedynie
miłość twą i łaskę,
albowiem to mi wystarcza. [Amen.]