KONTEMPLACJA
Słowo z 1 Lutego 2019
Bóg jest pełen paradoksów! Dzisiejsze Słowo pokazuje jak ścierają się w nim niezwykła CIERPLIWOŚĆ dla wzrastania człowieka. Z wręcz trudną do utrzymania NIECIERPLIWOŚCIĄ, w której chciałby już przyjść ponownie na Świat.
On nas Kocha i zarówno ta CIERPLIWOŚĆ jak i NIECIERPLIWOŚĆ są zakorzenione w tej MIŁOŚCI.
Pan „chciałby już prowadzić żniwa” (Mk 4,29). Bowiem „jeszcze krótka, bardzo krótka chwila, i przyjdzie Ten, który ma nadejść, i NIE SPÓŹNI SIĘ” (Hbr 10,37).
On chciałby mieć nas przy sobie. Chciałby każdego z nas przyciągnąć do Siebie i już dziś, teraz mieć nas przy, by nas uwolnić od cierpienia i grzechu.
Sam jednak dał nam wolną wolę. Pozwoli każdemu z nas wybrać błogosławieństwo lub przekleństwo. Wieczne życie lub śmierć w ostatniej chwili naszego życia na ziemi.
On z MIŁOŚCIĄ do każdego z nas pragnie, byśmy wybrali Życie Wieczne. Stara się wybrać najlepszy moment naszego odejścia z tego świata. Czeka aż dojrzejemy do dobrej decyzji.
Czeka CIERPLIWIE.
Zasiewa maleńkie ZIARNO SŁOWA w naszym sercu i pozwala mu obumrzeć, a potem powolutku wzrastać.
- Oświetla nas Słońcem swego Słowa.
- Podlewa wodą wiary i zaufania.
- Użyźnia obfitością łask i sakramentów
Jednakże ciągle szanuje naszą wolność i CIERPLIWIE czeka aż:
- otworzymy się i USŁYSZYMY SŁOWO
- usuniemy wszytko co osłania glebę naszego słowa przed WODĄ WIARY i UFNOŚCI
- pozwolimy Mu na proces użyźniania mocą ŁASK
On jest Ogrodnikiem. On się wszystkim zajmie. Tu nie ma żadnej gwałtowności, Jest CIERPLIWY proces pielęgnacji i wzrostu pod opieką OJCA.
OJCA, którego serce z NIECIERPLIWOŚCIĄ czeka aż zaowocujemy. Dorośniemy do plonu. Do ostatniej decyzji życia.
To Słowo mówi też tak wyraźnie, by nie lekceważyć pyłów, najmniejszych ziarenek wsianych w ludzkie serca. By nie zagłuszać najbardziej mizernych roślinek wyrastających w Kościele. Nie prowadzić wojen, kłótni, nie wyniszczać nawet najmizerniejszych wspólnot. Nie potępiać nawet największych grzeszników.
Trzeba czekać cierpliwie, bo może jest to zalążek ogromnego drzewa.
Panie! Uznaję Cie za mojego osobistego Pana i Zbawiciela.
- Duchu – pomóż mi otworzyć się na promienie SŁOWA
- Duchu – UWIERZYĆ i ZAUFAĆ Ojcu odsłaniając to, co głęboko skrywam w sercu,
- Duchu – zabierz lęk przez procesem użyźniania. Wchodzeniem po kolejnych stopniach POKORY.
DUCHU prowadź. Spraw bym ciągle wzrastał.
Puncta, które stały się inspiracją: https://e-dr.jezuici.pl/cierpliwosc-wobec-procesu-rozwoju/