Tagi
budowanie, ciało, Duch, duchowość, formowanie, harmonia, Jezus, Koścuół, Maryja, miłość, Niedziela, obecność, Ojciec, pokój, Raj, rytm, spotkania, wspólnota
Spotkania Jezusa po Zmartwychwstaniu ukazują ludziom fundamenty Kościoła. To jak formułował się Kościół w pierwszych dniach swego istnienia. Skąd wyrósł Kościół…?
Jezus uczy uczniów nowego sposobu swej obceności. Pokazywał swoją niezwykłość już wcześniej – to, że ma władzę nad siłami natury – że jesy ich Stwórcą:
Po rozmnożeniu chlebów, o zmierzchu uczniowie Jezusa zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wiatru. Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: To Ja jestem, nie bójcie się! Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali. (J 6,16-21)
Jednakże po Zmartwychwstaniu jest obecny w zupełnie nowy sposób. Czasem rozmawiajć z Nim trudno Go rozpoznać…. Chce pokazać, że jest w każdym człowieku.
Uczy też Kościół. Ustanwia powoli Kościół. Nie przez dekrety, prawa, konsultacje, ale poprzez DARY DUCHA. Kościół ejst ustanowiony przez Boga, przez Syna, a nie przez ludzi. Kościół dojrzewa w procesie. Krok po kroku. Poprzez misteria.
Pokazuje, że po ZMARWYCHWSTANIU On ma Ciało – żę nie jest tylko duchem. Jest głodny, można Go dotknąć, nosi na swym ciele rany…
Jezus też przychodzi co tydzień. Spotyka się z uczniami w Niedzielę i kolejną Niedzielę i tak aż po Wniebowstąpienie – tu rodzi się geneza Niedzieli chrześcijańskiej. Jezus nie powiedział że trzeba się z Nim spotykać co 7 dni. Ale to pokazał. Tak jak nei opowiedział o Zmartwychwstaniu, ale przez to przeszedł, jak nie powiedział o miłości i pokorze, ale umył nogi Apostołom, jak nie powiedział tylko, że nas kocha, ale oddał za nas życie. Niedzielne spotkania się powtarzają. W Niedzielę wylewa na Apostołów Ducha Świętego. Powtarza te same treści. Spotyka się z Apostołami. Wciąż w rytmie. Co 8 dni.
Jezus też zgromadził wszystkich razem – to była Jego inicjatywa. I Tych z Emaus i po Apostołów posłał – i po Piotra przez kobiety. Jezus sam ich wszystkich zgromadził. Chce mieć wszystkich. GDy Tomasz nie przyszedł to Jezus go przyrpowadził przez innych i chce by odkrył cud Zmartwychwstania, by uwierzył i uczestniczył w tym tygodniowym rytmie spotkań.
Jezus staje pośrodku WSPÓLNOTY rodzącego się Kościoła. Z tego jednego pomieszczenia wyrósł cały Kosciół, całe Chrześcijaństwo!!! Bóg potrafi z prochu, pyłku zbudować potężne dzieło – sprawić by wyrosło przeogromne drzewo.
Jezus staje pośrodku – chce by Go najpierw poznali jako Ducha. A potem odkryli jego obecność w nowej formie – że ma Ciało UWielbione. Że już bedzie z nimi inaczej. Od teraz można Go rozpoznać przez Wiarę, Słowo i Sakramenty.
Jezus teraz głosi głównie POKÓJ. Pokój – czyli harmonię – a zatem Zbawienie i powrót do rzeczywistości Raju! Tyle. Pan pokazuje im przenikanie się rzeczywistości widzialnej i neiwidzialnej. POkazuje im przyszłosć – ich naturę po śmierci i Zmartwychwstaniu. Nowoą – nieogarnioną dla ludzkiego umysłu – przekraczającą rapwa fizyki i materii. Ale też pełną POKOJU i HARMONII…
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszytko to co mam i posiadam. Z ręki Boga to wszystko pochodzi i Jemu to rpagne oddać przez Twoje MAmo ręce. Ty Mamo tym wszystkim rozporządzaj, bo Ty znasz wolę Boga. Przygotuj ten dar jako ofiarę miłą Bogu, na Jego ołtarz w Niebie. Przynieś mi tylko MIłość i ŁAskę o one w zupełności mi wystarczą.