Tagi
bunt, miłość, miłosierdzie, naśladowanie, pokora, posłuszeństwo, przykazanie, przykład, służba, ubóstwo, wiara, zależność
Wielki Post 2019
DOBRE PRZYKŁADY
Dzisiejsza Ewangelia tak mocno podkreśla budowanie dobrych przykładów postępowania. Miłość w czynie, w działaniu.
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie”.(Łk 6,36-38)
Miłosierdzie to imię Miłości. Jeśli my będziemy kochać Miłością w czynie, nad-obfitą na wzór Boga. Miarą dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi, to i Bóg nas odmierzy taką miarą w dniu sądu. Obietnica i spojrzenie daleko w przyszłość w to co dziś niewidzialne – żeby takie postępowanie miało sens potrzeba wiary. Inaczej trudno znaleźć powód by tak postępować. Z wiarą jednak i pomocą Bożej łaski wszystko jest możliwe. Kochać, czynni znaczy też wzorować się na Ojcu, który:
- nie osądza
- nie potępia
- przebacza i jest miłosierny
- rozdaje ogrom łask, wiele więcej niż człowiek jest w stanie sobie wyobrazić
WIECZERNIK
Miłość czynna rękami Boga-Człowieka najwyraźniej pokazała się w Wieczerniku. Wtedy sam Jezus powiedział uczniom, że dał im przykład do naśladowania.
JEZUS umywa nogi uczniów – uderzając w ludzką PYCHĘ!
To wielka lekcja pokory – szczególnie widać to w reakcjach Piotra. Wewnętrznie – poza znakiem umycia nóg – oczyma wiary widać potężną głębię POKORY. Bóg, stwórca, który swoimi dłońmi rzeźbił te stopy z prochu ziemi. Ten który powołał człowieka do istnienia, tchnął w nozdrza ludzkie tchnienie Ducha – życia, Ten sam, myje teraz stopy ludzi z brudu. Klęka przed człowiekiem w postawie SŁUŻBY i POKORY.
Ten gest ODPOWIADA na POSTAWY człowieka. Szczególnie na PYCHĘ i WYNIOSŁOŚĆ. Na brak wiary. Na postawy, które chwilę temu ujawniły się w Wieczerniku. I wiele razy ujawniały się już w Apostołach – PRÓŻNE AMBICJE -który z nich jest największy…
Jezus leczy choroby ich serc. Daje im mocny „antybiotyk” na próżność, zazdrość, niezdrowe współzawodnictwo, podziały, wyniosłość. Leczy ich pychę. Kto chciałby być największy w Królestwie Niebieskim, niech będzie ostatnim i sługą wszystkich.
Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy. Lecz On rzekł do nich: «Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców. Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa! Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy.
Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci». On zaś rzekł: «Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć». Lecz Jezus odrzekł: «Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz». (Łk 22,24-34)
OBMYCIE NÓG
Jan pisze o tym wydarzeniu tak:
Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?» Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział». Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał». Odpowiedział mu Jezus: «Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!». Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści».
A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem” i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować. Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz [potrzeba], aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że JA JESTEM. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał» (J 13,1-20)
Ten gest w Wielki Czwartek jest mocny. Potrafi wstrząsnąć człowiekiem, jeśli jest wykonywany z wiarą. Jest to znak PANA w KOŚCIELE. UOBECNIENIE tego co robi Bóg:
„wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie”
UJAWNIA BOGA! CO ZATEM ROBI?
„wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.”
OD BOGA I DO BOGA – to znaczy w takim razie SŁUŻBA, NA KOLANACH PRZED DRUGIM CZŁOWIEKIEM!
DOBRE PRZYKŁADY
I jakby klamrą zamyka się ta kontemplacja, jeśli posłucha się słów Jezusa wypowiedzianych po tym geście, po tym Misterium:
„Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.”
NAJPIĘKNIEJSZĄ POSTACIĄ MIŁOŚCI JEST ZATEM SŁUŻBA!
Ta służba którą Pan pokazuje w Wieczerniku am w sobie wymiar POKORY, UBÓSTWA i ZALEŻNOŚCI. Ma w sobie wymiar krzyża…
Jezus daje przykład i naucza mocno – z autorytetem. Macie czynić tak, jak Ja wam uczyniłem!
TO jedna z najgłębszych postaw ludzi Boga wobec świata. Taką postawę, takie świadectwo ciężko zaatakować. Tu nie ma wielkich teologicznych wywodów, ksiąg, katedr, mądrzenia się. Tu na kolanach sługa Chrystusa służy drugiemu człowiekowi. W pocie czoła. Z POKORĄ, ZALEŻNOŚCIĄ i UBÓSTWEM. Ktoś, kto nie ma wiary może zakrzyknąć za Piotrem: „Jak to! Ty mnie? Dlaczego?”. I nie będą tego rozumieli:
„Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział”
Prawdziwa chrześcijańska służba oparta na wierze kruszy największe mury i buduje utraconą jedność.
NIE ROZUMIESZ?!
ALE CZYŃ TO NA WZÓR PANA!!!
CZYŃ, A POWOLI POJMIESZ…
Chryste Sługo, uczyń moje serce an wzór serca Twego. Miłosierne i skore do służby. Bogate w miłość czynną, oddaną innym. Pokaż mi jak Ewangelizować przez służbę. Jak kruszyć mury serc klękając przed ludźmi i myjąc im nogi w pokorze, ubóstwie i zależności… Ucz mnie drogi ku świętości.