Tagi
Bóg, Dom, dom Ojca, droga, Jezus, krzyż, nawrócenie, nowe narodzenie, nowe stworzenie, Ojciec, powrót, przemiana wnętrza, uzdrowienie, wolność, współpraca, wspołstwarzanie, wysiłek
TYDZIEŃ 1
Ćwiczenia zaproponowane przez św Ignacego, rachunek sumienia połączony z podstawami rozeznawania duchów powinien doprowadzić człowieka do głębokiego dobrego poznania prawdy o sobie i swej grzesznej naturze. Ćwiczenia powinny wprowadzić w doświadczenie piekła, które jest ogromnym zagrożeniem, największym z zagrożeń jakie mogą czekać na człowieka, który trwa w grzechu. Sam Jezus mówił, żeby nie bać się tych, którzy mogą zabić ciało, bać się należy tych, którzy mogą skazać ducha na wieczną mękę.
Jezus zrobił o wiele więcej. Postawił swój Krzyż na skraju przepaści do piekła. Pokazał, że jest droga zawrócenia i nawrócenia. Pokazał, że On jest tą drogą. On wziął na siebie mój grzech i mnie odkupił. Jezus woła z wysokości krzyża: „JEST WYJŚCIE!”. Jezus pokazywał to wiele razy w swych przypowieściach – najbardziej dobitnie i obrazowo w przypowieści o synu marnotrawnym.
Nawrócenie wymaga trudu ze strony człowieka. Bóg daje wolną wolę i pozwala człowiekowi wybierać. Chce także by człowiek widział, że nawrócenie wymaga trudu, by stał się jak chorągiewka i do końca życia nie trzepotał między dobrem i złem. Bóg wychowuje do świętości, stara się przez trud zwiększyć szansę człowieka na Niebo. Bóg ma w swej naturze stwarzanie, chce by człowiek przez swój trud sam siebie współ-stwarzał razem z Nim.
Wiara to spoglądanie w przyszłość, na cel. Wiara to też droga działania w zaufaniu do Ojca. Niezwykle obrazuje to dzisiejsze czytanie:
„Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko Mnie” mówi Pan. „Wy zaś pytacie: „Cóż takiego mówiliśmy między sobą przeciw Tobie?” Mówiliście: „Daremny to trud służyć Bogu. Bo jakiż pożytek mieliśmy z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego i chodzili smutni w pokucie przed Panem Zastępów? A teraz raczej zuchwałych nazywamy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni”. Wtedy mówili między sobą ludzie bojący się Boga, a Pan uważał i to posłyszał. Zapisano to w Księdze Wspomnień przed Nim dla dobra bojących się Pana i czczących Jego imię. „Oni będą moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę działał, a będę dla nich łaskawy, jak jest litościwy ojciec dla syna, który jest mu posłuszny. Wtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a krzywdzicielem, między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy. Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego promieniach”. (Ml 3, 13-20a)
Człowiek grzesznik przyzwyczajony do zła potrzebuje procesu współ-stwarzania swego życia na nowo razem z Bogiem. Procesu NOWEGO NARODZENIA. „Jeżeli pozostajesz w Chrystusie, jesteś nowym stworzeniem. To co dawne minęło, a nastało nowe” (2Kor 5,17n). Bóg zączał proces pojednania. Mimo, że to człowiek zgrzeszył i odwrócił się od Boga, to Bóg pojednał świat ze sobą. W nas, ludziach nawróconych, złożył słowo pojednania. My mamy głosić to pojednanie całemu światu poprzez naszą wzajemną miłość. Św Paweł mówi byśmy w imię Chrystusa głosili światu: „Pojednajcie się z Bogiem!”.
Chrystus jest jak Słońce – oświetla drogę powrotu. Oświetla nasze serca pozwalając zobaczyć obszary wymagające nawrócenia i przemiany. Człowiek dla Boga jest umiłowanym dzieckiem, jest kimś wielkim. Bóg nie chce mieć obok siebie człowieka żebraka ale chce mieć człowieka współpracownika. Współpracownika w Miłości Oblubieńczej. Bóg daje człowiekowi szansę. Zawsze – do końca życia – choćby jego grzechy były jak szkarłat. Bóg daje wolność wyboru i odwieczną szansę przez całe życie. Nawrócenie kosztuje i jest związane z wysiłkiem. Ale te koszty są niczym w zestawieniu z wiecznym szczęściem które można uzyskać. Życiem w świecie miłości, pokoju, wolności, radości. Bóg daje człowiekowi wolność:
„Wróćcie do Mnie – wyrocznia Pana – a Ja powrócę do was – mówi Pan zastępów (Za1,3)”
Bóg cały czas czeka na nas i jest zwrócony w naszą stronę – jak Ojciec w historii o Syny Marnotrawnym. Bez Boga nie ma nawrócenia ale też bez decyzji człowieka nie ma działania Boga. Bóg nie naruszy naszej wolności, choć ma doskonały plan dla nas – najlepszy z możliwych planów powrotu. Bóg cierpi. Wie, że moje życie mogłoby być szczęśliwe i pełne pokoju, doskonale wie, jak z moją współpracą może do tego doprowadzić, ale kocha mnie ogromnie i nie naruszy mojej wolności.
Pierwsze słowa Jezusa w Ewangelii brzmiały:
„Nawróćcie się i wierzcie w Ewangelię (Mk 1,14)”
Taki jest cel Jego misji na Ziemi – stać się drogą do Ojca. Przyprowadzić na nawo ludzkość do domu Ojca.
Człowiek musi podjąć wysiłek – prosić, kołatać, być natrętnym i wytrwałym na drodze powrotu:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się. Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajdzie, a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą”. (Łk 11, 5-13)
Ojcze Niebieski, udziel mi Twego Ducha. Ducha nawrócenia i powrotu do Ciebie. Ducha przemiany serca. Proszę Cię byś mnie uleczył z moich złych przyzwyczajeń prowadzących do grzechu, bo wiem, że Ty masz na to doskonały plan. Chcę się oddać w Twoją niewolę Miłości. Byś Ty pokierował moim życiem zgodnie z planem Nowego Narodzenia który masz dla mnie. Uzdolnij mnie, uzdrów i nawróć do Siebie. Rozświetl te obszary które są we mnie jeszcze ciemnością i mrokiem. Wyzwól mnie i nawróć. Ufam Tobie:
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie.On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie. (Ps 1, 1-2a. 3-4. 6)