Tagi
Jezus, nawrócenie, pokuta, przemian serca, rachunek sumienia, spowiedź, spowiedź generalna, wyznanie, żal
TYDZIEŃ 1
Ćwiczenia pierwszego tygodnia w niezwykły sposób wprowadzają w tajemnicę spowiedzi. Ćwiczenia, które pociągaję ku rozeznawaniu ciężaru grzechów całego życia w szczególny sposób prowadzą ku spowiedzi generalnej. Spowiedzi, która daje pieczęć pewności, ze wszystko, każdy cień, każda kropka czerni, która mogłaby zalegać w sercu jest stamtąd wymieciona. Spowiedź generalna nie polega na szczegółowym powtarzaniu grzechów z całego życia. Jest to raczej dialog z Panem na temat mojej grzeszności. Uporządkowanie tego, co nie zostało załatwione w tej sferze przez lata. Ćwiczenia mają doprowadzić do wejścia w zawstydzenie oraz podnoszące i oczyszczające upokorzenie. Ćwiczący modli się wiele razy o wielką i głęboką boleść duszy oraz łzy skruchy z powodu swych grzechów.
Św Ignacy daje wskazówkę jak przygotowywać się do spowiedzi – szczególnie do tej generalnej. Pokazuje jak prowadzić rachunek sumienia w sposób uporządkowany i ustrukturyzowany. Mówi, by przywieść grzechy, rok, po roku, okres po okresie, miejsce po miejscu. Spojrzeć na osoby, zajęcia, stany, obowiązki. Taka struktura i porządek jest potrzebna by objąć umysłem ogrom godzin, lat, miejsc i ciężar grzechów które się popełniło. Trzeba sobie to uświadomić i dać się skruszyć Miłości.
Spowiedź generalna nie wymaga drobiazgów okoliczności. Jest konieczna, gdy jest pewność że nie było integralności spowiedzi od jakiegoś czasu. Jakiś grzech został celowo pominięty, ukryty i nie wyznany przez lata. Choćby raz w życiu i po dziś dzień nie jest to załatwione. Gdyby choć jeden grzech ciężki był pominięty, to taka spowiedź jest konieczna bo ten grzech musi być poddany pod Boże Miłosierdzie. Inaczej daje się zaczep szatanowi – zwłaszcza na końcu życia…
Wszystkie grzechy ciężkie muszą być wyznane co do ich liczby i do okoliczności zmieniających ich ciężar czy rodzaj – na tyle na ile pamięć pozwala. Przynajmniej przybliżona liczba.
Spowiedź generalna jest też potrzebna jeśli człowiek przystąpił kiedyś do spowiedzi bez żalu czy postanowienia poprawy. Gdyby ktoś go zapytał po spowiedzi: „zerwiesz po spowiedzi z okazją do grzechu” a ten odrzekłby „No nie mogę, tego się nie wyrzeknę”. Czyli będąc w spowiedzi zakładał ze i tak znów zgrzeszy.
Czym innym jest przewidywanie swej słabości, świadomość się słabym. Zrobię wszystko, ale jestem słaby i mogę nie dać rady.
Spowiedź generalna przywraca pokój ducha i wnętrza, gdy człowiek ma nawet WĄTPLIWOŚCI w stosunku choćby do jednej spowiedzi w życiu – czy została ona odprawiona właściwie.
TUTAJ CHODZI O ZYCIE WIECZNE. Warto mieć maksymalna pewność na jaką człowieka stać.
Spowiedź taka może być pożyteczna i może być gwarantem ale może też być przeszkodą i problemem. Zwłaszcza dla osób zbytnio skrupulatnych. Spowiedź generalna może być szkodliwa gdy sumienie człowieka jest chorobliwie skrupulatne i szczegółowe. Gdy dopatruje się grzechów wszędzie. Taki człowiek będzie się spowiadał codziennie i zawsze będzie źle…
Potrzeba patrzenia w przyszłość, oczyma wiary. Spoglądania na cel…
Bracia: Teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczana przez Prawo i Proroków. Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusie Chrystusie dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi. Chciał przez to okazać, że sprawiedliwość Jego względem grzechów popełnionych dawniej, za dni cierpliwości Bożej, wyrażała się w odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość i aby pokazać, że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia każdego, który wierzy w Jezusa. Gdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona. Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynków? Nie, przez prawo wiary. Sądzimy bowiem, że człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa. Bo czyż Bóg jest Bogiem jedynie Żydów? Czy nie również i pogan? Zapewne również i pogan. (Rz 3, 21-30a)
Spowiedź to rozliczenie się z przeszłością. Stanięcie w prawdzie wobec przeszłość. Choćby najtrudniejszej. Jezus pomoże nam przez to przejść, bo On pragnie byśmy byli czyści – nawet gdyby ten proces był dla nas trudny i bolesny, trzeba z POKORĄ wysłuchać słów Pana i zawrócić ze swej złej drogi:
Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie: „Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców; gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona. Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli”. Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go podchwycić na jakimś słowie. (Łk 11, 47-54)
Panie udziel mi Twego Ducha. Ducha mądrości i pokoju. Ducha rozeznawania. Ducha dobrego rachunku sumienia i dobrych spowiedzi. Daj odwagę do dobrego i właściwego spowiadania się.