Tagi
droga, Jezus, męczeństwo, miłość, otwartość, powołanie, propozycja, Słowo, słuchanie, wolność, wołanie, wybór, łaska uświęcajaca
Dzisiejsza Ewangelia to dialog, który Jezus prowadzi i chce przeprowadzić z każdym z nas:
[…] A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!” (J 21,1-19)
Ten dialog odbywa się w konfesjonale, ma też miejsce w czasie każdej Eucharystii.
Trzy razy zaparcie i trzy razy pytanie o Miłosć.
Zaskakujące jest też to, że Jezus „nie owija w bawełnę” – pokazuje Piotrowi jaki los czeka go, gdy pójdzie za Nim. Potem wzywa go do tego.
Piotr w wieczerniku deklarował się, że pójdzie za Jezusem aż na śmierć… Skłądał wielkie obietnice. Upadł przy pierwszej okazji zaświadczenia, że jest uczniem Jezusa.
Teraz optyka się obwraca. To Jezus przychodzi z propozycją do Piotra. Jezus inicjuje całą romowę. Pokazuje ryzyko i składa propozycję: „Pójdź za mną”
W moim życiu było wiele porywów serca które potem wypaliło życie jak stertę słomy.
BYły też takie propozycje które przyszły jako światło od Pana. Czasem w trudnym czasie. Nie podparte wielkimi emocjami. Te przetrwały.
Trwać przy Jezusie, trwać w łasce uświęcejącej i czekać na Jego propozycję. To jest przekaz tej Ewangelii. Nawracać się odpowiadając Mu: „Ty wiesz ze Cię kocham!”.
Wsłuchiwać sie w Jego propozycje zawarte w Słowie, natchnienia Ducha w czasie modlitwy. Spojrzeć realistycznie na tą drogę która mnie czeka – być może ta droga prowadzi ku śmierci, ale śmierć to nie kres – po niej przyjdzie Zmartwychwstanie. Wreszcie usłyszeć fundamentalne: „Pójdź za mną!”
Jezus dał nam wolnść. SKłąda propozycję i czeka na odpowiedź. Mamy prawo do każdej z odpowiedzi… Tu dzisiejsza perykopa się urywa, jakby czekajac na odpowiedź każdego z uczestnikó Eucharystii.
Panie wspomagaj mnie w trwaniu w łąsce uświęcajacej i wsłuchaniu TWego głosu w Słowie i na modlitwie.
Dodaj mi odwagi do podjęcia Twojej propozycji i pójścia za Tobą tam, gdzie Ty mnie wzywasz swoją mocą.