Tagi
apschalność, Bóg, cierpienie, Jezus, materia, Ofiarowanie, pośredniczenie, pośrednik, rzyż, stwórca, stworzenie, świat, Syn, uwielbienie, zachwyt
Po co Bóg stworył cały świat. Dlaczego powiązał z nim tak mocno człowieka. Materia zmiania swą postać w świecie i krąży. Energia w świecie przepływa. Człowiek jest uzależniony od świata. Je pokarmy i czerpie z nich energię. Swoją pracą przekształca świat. Jego komórki skłądają się z cząsteczek tego swiata.
Na przestrzeni wieków różne były podejsćia do materii – do świata stworzonego. Od manicheskiego zaprzeczenia by z materii płynęło jakiekolwiek dobro – i nalezy się od niej całkowicie uwolnić. Aż po hednizm i materilizm – czczenie materii jako bóstwa. Chrześcijaństwo jest gdzieś pośrodku. Bierze materię o tyle o ile…Bóg tworząc materię mówi, że była dobra! Ale potem też po grzechu poddał ją w ręce człowieka. I od tej pory człowiek może jej używać zarówno dla dobra jak i dla zła.
„Gaudium et Spes” powie, ze tylko człowiek jest stworzony ze względu na niego samego. Tylko człowiek ma w sobie samym zaszytą celowość. Bó chciał człowieka ze wględu na niego samego – jako partnera w dialogu Miłośći. Inne stworzenia, cała materia są UWARUNKOWANE od człowieka. Są skierowane na człowieka. Mają mu służyć, uczyć, być narzędziem pokazujacym pierwotne prawa Raju. Bóg nas uczynił KRÓLAMI stworzenia.
ALE NIE INNYCH LUDZI. Nie stworzył hierarchii,w której jeden człowiek ma się drugim posługiwać, wykorzystywać go, ciemiężyć! Człowiek jest stworzony jako możliwosć odpowiedzi na wiłanie MIŁOŚCI. Nie jako rzecz! Sam Jezus pokazuje zniekształcenia tego myślenia w dzisiejszej Ewangelii:
Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: „Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony”. (Mt 23, 1-12)
Święci powiedzą, że świat stworzony jest dla modlitwy. A drugi człowiek – obok mnie – dla WSPÓLNOTY. Cały kosmos może znieść modlitwę do Boga przez ręce człowieka. Jeśli człowiek wykorzytuje materię do uwielbienia Boga, do ofiarowania Bogu, wówczas spełnia się jej cel. Materia niejako „modli się” przez orędownictwo człowieka. Jak Jezus jest Bogiem-Człowiekiem, a tym samym najlepszym pośrednikiem ludzi u Boga, tak też człowiek ma w sobie element materialno-duchowy. I może być najlepszym pośrednikiem świata materialnego przed Bogiem.
Bóg stworzył swiat jako komntaę zaślubim. Przecudne miejce, gdzie człowiek się rodzi, rozwija i na koniec umiera – wchodzi w wieczność z Bogiem – wieczne przymierze z Bogiem. Życie to przygotowanie. Świat to komnata zaślubin. Przepych stowrzenia to swoista biżuteria, wyraz Bożego geniuszu stworzenia i swoistego bogactwa. Śwait to dar Boga dla człowieka.
Bóg przez świat mówi do nas: „Kocham Cię i daltego wszystko to dla ciebie, mój najdroższy, stworzyłem” Śwait jest zachwycajaćy i przepiękny. Urzekajacy i niezwykły. Od najdrobniejszych komórek i atomów, po układy gwiazdowe we Wszechświecie.
Jesteś kochay i dlatego to wszystko dałem Tobie! To jest przesłanie Boga!
Odpowiedzią człowieka mozę być wdzęcznosć. Zachwyt. UWielbienei dawcy tych wszystkich darów.
To co nie pozwala człowiekowi wejść w taką relację ze światem stworzonym to grzech! Na początek więc trzeba się pojednać z Dawcą. Uzdrowić relację z Bogiem, a relacja ze światem sama wejdzie na włąściwe tory…
Tam gdzie jest hedonizm, tam gdzie materializm, gonitwa za rzeczami – tam gdzie jest „Sodoma i Gomora” potrzeba najpierw wołania proroka – potrzeba nawrócenia:
Słuchajcie słowa Pańskiego, wodzowie sodomscy, daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory! „Obmyjcie się i oczyśćcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! Zaprawiajcie się w dobru! Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie! Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! – mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby były czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna. Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni, dóbr ziemskich będziecie zażywać. Ale jeśli się zatniecie w oporze, miecz was wytępi”. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły. (Iz 1, 10. 16-20)
Gdy człowiek się nei nawraca i nie kocha Boga, wóczas stworzenie traci swój sens. Człowiek odwrócony do Boga plecami nie zaniesie daru na Jego ołtarz w Niebie. Nie zaniesie stworzenia przed oblicze Boga. Całe stworzenie woła, byśmy byli święci!
Śwait i materia powstały na Słowo Boga, na Sołwo Jezusa. To Słowo rezonuje w tym świecie. Materia nie jest zła ze swej natury. Słowo Boga jest w niej ukryte. Człowiek może je z pokorą, odczytywać.
IV Modlitwa Eucharystyczna powie:
„Wraz z całym stworzeniem, które jest pod niebem i wielbi Cię przez NASZE USTA, z radością wysławiamy Twoje imię” […] „będziemy Cię wielbić wraz z całym stowrzeniem wyzwolonymz grzechu i śmierci…”
Św. Jan Chryzostom powie, że jezyk stworzenia jest rozumiany przez wszysktich ludzi. Jest ubiwersalny i ponadczasowy. Każdy człowiek musi jeść, wystrzegać się niebezpieczeństw. Każdy może spoglądać na Niebo, czy podziwiać niezwykły majestat drzew. To jest Słowo Boga – takie najbardziej podstawowe, zrozumiałe dla wszystkich, dostępne wszędzie. Uczy prawa naturalnego.
Chrystus jest paschalny – obejmuje całe stworzenie – wszystko am w Nim swe istnienie. Skoro On ejst apschalny, to i w stworzeniu jest rys paschalności – drogi cierpienia i krzyża. Śwait niszczeje, degraduje się, ma w sobie cierpienie i śmierć. Ale też się odradza, wchodzi w rytm pór roku. Przyroda nie znosi pustki – życie zawsze wdziera się w las po pożarze – i to ze zdwojoną siłą.
Bóg jest Wszechmogący, Przeogromny, Wszechwładny, Wszechpotężny. Ale ten sam Bóg schyla się przed człowiekiem w geście pokory i myje mu nogi! Ten sam. Paradoks!
Bóg na końcu czasów przemieni i odnowi cały świat. On nic nie stwarza by to potem zniszczyć. Stwarza i przemienia, wydoskonala,
Weź Mamo i przyjmij wszystko to co mam i posiadam. Wszelkie rzeczy materialne, dary, umiejeności, talenty. Weź moją pamieć, rozum, wolę i wolność. WSZYSTKO pochodzi z ręki Boga i jemu to pragnę oddać przez Twoje amtczyne ręce. Ty wiesz jak ten marny dar przyozdobić. Rozporządzaj moim życiem według woli Boga.
Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.