Tagi
miłość, nawrócenie, pogarda, spojrzenie, wiara, wołanie, zatwardziałość
Wielki Post 2020
Dzisiejsze Słowo pokazuje kilka sposobów spoglądania na drugiego człowieka, w tym także na siebie samego. Jak widzę innych i jak widzę siebie samego. Jakie mam mniemanie o sobie. Od tych spojrzeń zależeć może moja wieczność.
SPOJRZENIE -> WOŁANIE -> ODPOWIEDŹ!
Niesamowicie treściwe okazuje się dzisiejsze Słowo gdy spojrzy się na ten cykl w odniesieniu do każdego z dzisiejszych bohaterów Ewangelii. Zarówno gdy odniesie się ten cykl do Mateusza, jak i do Faryzeuszów. Jak wiele można się nauczyć o ludzkim sercu patrząc na to jak człowiek spogląda na innych i jak odpowiada…
To jak człowiek patrzy mówi wiele o jego wierze – o temperaturze serca i pojemności serca na wiarę.
Tomasz w wieczerniku wypowie to najdobitniej:
Jeżeli nie ZOBACZĘ, jeżeli nie DOTKNĘ, NIE UWIERZĘ!
Głęboka wiara spogląda poza to co widoczne.
To co widzialne, co może się wydawać namacalne, co czasem zdaje się być oczywiste, potrafi zwieść. Jezus prowadzi do patrzenia sercem. Patrzenia w to co niewidzialne dla oczu.
Powie nawet Tomaszowi:
Błgosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli!
Błogosławieni którzy poszli poza to co namacalne i widzialne.
Bóg też woła. Poddaje serce próbie – stawia w obliczu decyzji. Czy zaczniesz się bronić, narzekać, porównywać do innych. A może masz w sobie tą gotowość by wszystko rzucić i Pójść za Nim?
Wiara RODZI SIĘ W SERCU, KTÓRE JEST OTWARTE!
Faryzeusze sami o sobie myślą jako o świetych, więc tak na prawdę zamknęli się na ŚWIĘTEGO ŚWIĘTYCH. Mateusz był bombardowany określeniami swej grzesznosci. Był odrzucony jako celnik. Dlatego widział w Jezusie ŚWIĘTEGO ŚWIĘTYCH. Otworzył się na wiarę – na spojrzenie Miłości. Pojemność serca i otwartość na Jezusa rodzi się z POKORY! I temu służy Wielki Post – budowaniu postawy POKORY wobec Pana przychodzącego, spoglądajacego i wołającego.