Tagi
bestialstwo, biczowanie, cichość, cierpienie, Jezus, kara, miłość, okrucienstwo
Piłat – ten który próbował po ludzku walczyć z szatanem – przegrał. Bronił się na początku zaciekle. Jednak chytrość anioła ciemności przewyższa ludzką inteligencję. Piłat dostawał przestrogi, dostawał sygnały od Jezusa, od swojej żony, mimo wszystko szatan wszedł na grunt gdzie Piłat opuścił gardę i pozwolił się uderzyć w najczulsze punkty. W pragnienie władzy, awansów, dobre imię u Cesarza. Szatan też wykorzystał jego wyuczoną polityczną skłonność do wchodzenia w ugodę. Piłat mimo, że wielokrotnie uznał publicznie Jezusa za niewinnego w świetle rzymskiego prawa, to jednak chcąc zadowolić tłum i Sanchedryn idzie na ustępstwa. Wymierza coraz okrutniejsze kary temu, kogo uznał za NIEWINNEGO! Jedną z tych kar było biczowanie.
Chciał nakarmić tłum krwią, żeby już się oczepili. A uzyskał efekt taki, jak próba gaszenia ognia benzyną. Emocje tłumu rozogniły się. SAnchedryn poczuł, że Piłat zaczyna się z nimi liczyć…
Jednakże Jezus chciał tego doświadczyć. Kary wymierzonej mimo niewinności. Chciał odkupić ludzkość poprzez cierpienie.
JEGO MĘKA TO WYRAZ WIELKIEJ MIŁOŚCI DO CZŁOWIEKA!
KIM JA JESTEM, ŻE PAN ZAPŁACIŁ ZA MNIE TAKĄ CENĘ!!! KIM JA DLA NIEGO JESTEM? JAK ON MNIE SZALEŃCZO MIŁUJE!
Opis ewangeliczny biczowania znajduje się w Ewangelii Jana: (J 19,1-5):
Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować.A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go.A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: «Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy».Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: «Oto Człowiek». (J 19,1-5)
W Rzymie biczowanie było jedną z najokrutniejszych kar gdy skazaniec nie był skazany na śmierć. Przy skazaniu na śmierć łączono ją często z krzyżowaniem.
Przywiązywano pochylonego i obnażonego skazańca do słupa za przeguby dłoni i bito. Różne były narzędzia. Od kijów stosowanych tylko wobec obywateli Rzymu aż po specjalne bicze zakończone ostrymi kośćmi zwierząt lub ołowianymi kulkami które stosowano wobec innych narodowości. Gdy karę stosowali żydzi na żydach – wolno było bić tylko 39 razy. Tutaj Rzymianie lub prawdopodobnie Samarytanie w armii rzymskiej nie stosowali żadnego ograniczenia. Bili wedlug wytrwałości skazańca
Człowiek w rękach tych żołnierzy miał w zasadzie status rzeczy. Cześto rany były tak rozległe że skazaniec umierał. Nieraz umierał w męczarniach jakiś czas później od zakażeń ran po biczowaniu. Na osobę po biczowaniu trudno było patrzeć bez obrzydzenia:
Jak wielu osłupiało na Jego widok –
– tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd
i postać Jego była niepodobna do ludzi (Iz 52,14)On wyrósł przed nami jak młode drzewo
i jakby korzeń z wyschniętej ziemi.
Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce,
każdy z nas się obrócił ku własnej drodze,
a Pan zwalił na Niego
winy nas wszystkich.
Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich. (Iz 53,2-7)
Tego chciał Piłat. Wstrząsnąć tłumem, „nakarmić” ich krwią. Ale tylko ten tłum rozemocjonował.
Okrucieństwo i wściekłośc żołnierzy widać w opisie ewangelicznym. Uplecienie korony z cierni było pomysłem żołnierzy, którzy przysłuchiwali się procesowi. Płaszcz purpurowy. Zakrywanie oczu, bicie po twarzy, okrutne zgadywanki…
Na to wszystko patrzył Piłat! Nie reagował. Uznał JEzusa kilkarotnie za NIEWINNEGO. A jednak pozwolił żołnierzom na pójście bardzi daleko w swym okrucieństwie. Żołnierzom, którzy w okolicy Jerozolimy rekrutowali sie głównie z ludów wrogich żydom – z Samarytan czy syryjczyków. Tym większe było ich okrucieństwo dla osób narodowości żydowskiej.
JEZUS SAM TO WYBRAŁ – SAM CHCIAŁ – BY MNIE ODKUPIĆ!
Analiza całunu pokazuje, że żołnierze kilka razy przymierzali koronę cierniową na głowę Jezusa. Raz była za duża, raz za mała… Wbijali kolce aż po kości czaski…
Podali mu trzcinę – jako berło królewskie
Narzucili kawałek purpurowego materiału – pewnie fragment zniszczonego rzymskiego munduru. Na plecy, które były jedną wielką krwawiącą raną.
Kłaniali się przed Nim jak przed królem i pluli Mu w twarz z pogardą…
Piłat w kończu każe zakończyć tą zabawę żołnierzy.
Zabiera Jezusa przed tłum. Stawia Go przed nimi i wypowiada słowa „ECCE HOMO”
Oto człowiek!
W odpowiedzi słyszy ryk piekła przez usta zgromadzonego tłumu. Jeus przyjął na siebie człowieczeństwo i wszystkie skutki grzechu. Wszystko co na człowieka spada jako skutek grzechu. Panie, do czego prowadzi mój grzech! Jak Miłość może być tak NIE KOCHANA. Tak wyszydzona.
Grzechy przeciwko ciału – cała nieczystość. Ukoronowany cierniem za pychę. Cierpiący przez moje grzechy ludzie wokół.
Jak można wynagrodzić Ci Panie za moje grzechy?